Autoagresja - samookaleczenia
"Proszę o pomoc. Ostatnio zauważyłam na rękach mojego 15letniego syna zacięcia, było ich dużo, najwięcej na nadgarstkach. Ogromnie się o niego martwię… Czytałam, że młodzież coraz częściej to robi, ale nie rozumiem, dlaczego – czy to oznacza, że mój syn ma depresję? Gdzie powinnam się zgłosić? Jak jemu pomóc?"
Zdjęcie: www.morguefile.com
Samookaleczanie jest niepokojącym i coraz częściej obserwowanym zachowaniem wśród nastolatków i młodych dorosłych. Trudno jest podać jedną, prostą przyczynę, dla której osoby samookaleczające się angażują się w tę aktywność. Istnieje wiele teorii, które starają się wyjaśnić to zjawisko, jednak każda z nich ujmuje je w sposób częściowy. Badania wskazują natomiast, że samookaleczanie może spełniać złożone funkcje, takie jak rozładowanie napięcia emocjonalnego czy próba zakomunikowania innym tego, co trudno wyrazić słowami i w ten sposób zyskać uwagę oraz pomoc otoczenia.
Zwraca się także uwagę, iż samookaleczenie dokonywane po raz pierwszy może być zaplanowanym wcześniej działaniem, jednak kolejne są najczęściej wynikiem impulsu. Większość samookaleczających się osób nie odczuwa również bólu fizycznego w trakcie podejmowania tej czynności. Wiąże się to między innymi z faktem, iż zranienie ciała pobudza organizm do produkcji endorfin – znoszących ból fizyczny, a także poprawiających nastrój. Jest to jeden z powodów, dla których samookaleczanie może przynieść realną ulgę na chwilę. Niestety, konsekwencją jest poważne ryzyko uzależnienia się od tego sposobu radzenia sobie z różnorodnymi deficytami i trudnościami. Doświadczenie szybkiej ulgi może sprawić, że nastolatek prawdopodobnie po raz kolejny skorzysta ze sprawdzonej metody w momencie, w którym poczuje się gorzej. Dlatego też wsparcie specjalisty może okazać się konieczne, by pomóc dziecku nauczyć się nazywać i wyrażać swoje uczucia, a także korzystać z innych, bezpiecznych i konstruktywnych strategii radzenia sobie z napięciem i pomóc mu rozwiązać problemy, których może doświadczać.
Samookaleczanie się nie musi oznaczać depresji, choć z badań wynika, że może się z nią wiązać – podobnie jak z wcześniejszym doświadczeniem traumy, perfekcjonizmem wynikającym z przekonania, iż inni wymagają od nas określonych zachowań i osiągnięć, poczuciem osamotnienia czy braku sensu. Z drugiej strony, wymienione wyżej zjawiska nie zawsze prowadzą do samookaleczania się. W badaniach podkreśla się związek określonego rodzaju problemów, z którymi może wiązać się samookaleczanie, z różnymi rodzajami przyczyn, dla których takie działania są podejmowane. Stąd też płynie ważny wniosek dotyczący sposobów pomagania osobom samookaleczającym się: pierwszym krokiem jest rozpoznanie funkcji, które dla określonej osoby spełnia podejmowanie takich zachowań.
Jest kilka miejsc, w których można szukać profesjonalnego wsparcia, gdy zaobserwowaliśmy, że nasze dziecko się samookalecza. Bezpłatną pomoc psychologiczną świadczą m.in. państwowe Poradnie Psychologiczno-Pedagogiczne; każda szkoła publiczna jest przypisana do określonej poradni. Pomoc specjalistów można uzyskać także w Poradniach Zdrowia Psychicznego dla Dzieci i Młodzieży. Istnieje także możliwość uzyskania pomocy świadczonej odpłatnie - wówczas warto szukać psychoterapeuty specjalizującego się w psychoterapii dzieci i młodzieży.
Sytuacja rodzica, którego dziecko się samo okalecza, może być dla niego bardzo obciążająca i trudna. Nastolatki mogą nie chcieć rozmawiać o tym, co się dzieje i może to rodzić poczucie bezsilności. Warto jednak wiedzieć, że często dla osoby, która się samookalecza, może to być wstydliwy temat, którego wolałaby nie poruszać wprost. W rozmowach z dzieckiem warto okazywać mu zrozumienie i cierpliwość, mówić wprost o tym, że zależy nam na jego dobru i że chcemy mu pomóc. Bardzo ważne jest także, by nie wymuszać na dziecku obietnicy, że nigdy więcej tego nie zrobi, ponieważ jest to poza jego kontrolą, a złamanie obietnicy może mu dać poczucie, że jest nieskuteczne i pogłębić problemy z nastrojem i samooceną. Dobrze jest też wiedzieć, że rozwiązanie problemu, nawet przy pomocy specjalisty, nie nastąpi szybko – jest to problem złożony, który wymaga czasu i pracy, najczęściej nie tylko nastolatka, ale i całej jego rodziny.